środa, 29 stycznia 2014

Sałatka makaronowa z mozzarellą i suszonymi pomidorami

Sałatka ta jest idealna na szybki lunch w pracy. Jej przygotowanie zajmuje tyle, co ugotowanie makaronu. Użyjcie zdrowego, razowego makaronu, dzięki któremu dłużej będziecie syci. Wbrew obiegowym opiniom, makaron nie tuczy! Oczywiście tylko wtedy, jeśli jemy makaron z dodatkiem sosu, a nie tłusty sos z dodatkiem makaronu. 100g suchego makaronu to około 350kcal - po ugotowaniu ze 100g otrzymujemy, w wyniku pochłaniania przez makaron wody, nawet ponad 300g produktu, nadal o tej samej wartości kalorycznej. Jeśli zatem użyjemy 40-50g makaronu, dołożymy do tego zdrowe, wartościowe warzywa, nasiona, odrobinę oliwy z oliwek - uzyskamy smaczny i pożywny obiad. 



Na sałatkę potrzebujemy: 

40g makaronu razowego lub pełnoziarnistego - rurki ugotowanego al dente
2-3 suszone, pokrojone pomidory
1/3 czerwonej papryki pokrojonej w kostkę
4-5 małych kuleczek mozzarelli ( lub 1/3 dużej kulki )
ziarna słonecznika ( uprzednio uprażone na rozgrzanej patelni )

Dlaczego makaron al dente? Gdyż dłużej będzie trawiony przez nasz układ pokarmowy i dłużej nie będziemy głodni. Wszystkie składniki sałatki mieszamy, dodajemy odrobinę aromatycznej oliwy z suszonych pomidorów, doprawiamy w razie potrzeby solą, pieprzem - i gotowe :) Jeśli ktoś nie przepada za sałatkami z oliwą - może użyć łyżeczkę jogurtu lub chudej śmietany. 


poniedziałek, 27 stycznia 2014

Amerykańsko - czyli hot-dogi w akcji

Korzystając z okazji, że moje wrzodki dały ostatnio o sobie znać i nie mam na nic apetytu oprócz naturalnych jogurtów, postanowiłam puścić wodzę "fantazji" kulinarnej i zrobić coś "innego" Mężowi. Aby przypomnieć mu nieco nasz miesiąc miodowy i skorzystać z aktualnej amerykańskiej oferty mojego ulubionego sklepu na L. - padło dziś na hot-dogi! Nic prostszego się nie da! 



A jeśli macie na nie naprawdę ochotę, macie teraz świetną okazję. W Lidlu znajdziecie pyszne bułki do hot-dogów ( są też do hamburgerów ), cebulkę suszoną ( rety jakie to pyszne...dodam jeszcze - rety - ile to ma kalorii - ale facetowi wolno! ), a co najważniejsze są parówki z szynki - rzadko w naszym domu goszczą parówki, jeśli już to muszą mieć duuużo mięsa - a te mają go aż 93%! 



Do hot-dogów potrzebujemy:

bułki na hot-dogi
parówki 
sałatę lodową
pomidora
ogórka 
cebulkę prażoną 
keczup
sos do kanapek ( też z Lidla, ale możecie użyć zwykłego majonezu )

Bułkę przekrawamy na pół i podgrzewamy w mikrofalówce lub na grillu elektrycznym, w tym samy czasie wrzucamy parówki do wrzątku i gotujemy około trzech minut. A co dalej? Nic innego jak...ułożyć warzywa na bułce, dołożyć do tego parówkę, odrobina keczupu, sosu i cebulki. I gotowe! 




niedziela, 26 stycznia 2014

Zapiekane faszerowane muszle z sosem porowym

Makarony, makarony, makarony...mogłabym jeść je codziennie! Co jest w nich takiego fajnego? Hmmm...chyba fakt, że dają nieograniczone możliwości. Mnogość gatunków, kształtów, dodatków, sosów i form podania sprawia, że makaronowa przygoda może trwać i trwać...w nieskończoność. 

Dziś mój kolejny eksperyment z dużymi muszlami. Przeważnie przygotowuję do nich farsz pieczarkowo-serowy, tym razem postanowiłam użyć mięsa i stworzyć do tego jakiś smaczny warzywny sos. Padło na pana pora, a zainspirował mnie przepis Okrasy na faszerowane cannelloni :) Danie jest praco- i czasochłonne, jednak efekt końcowy jest wart zachodu. To rozwiązanie świetne na codzienny obiad, ale też na spotkanie ze znajomymi, czy wystawną kolację - wówczas wypadałoby wyjątkowo zadbać o estetykę przygotowania i podania muszli. 



Składniki:
500g mięsa mielonego z łopatki wieprzowej
makaron duże muszle - 25-30 sztuk
1 czerwona papryka
1 duża cebula
ząbek czosnku
1 jajko
1 por
1 marchew
200ml śmietanki 30%
ser - parmezan lub gana padano
majeranek
szczypta gałki muszkatołowej
sól
pieprz biały
odrobina masła
olej rzepakowy 

Muszle gotujemy w osolonej wodzie, nieco krócej niż w przepisie ( mogą być al dente, późniejsze pieczenie sprawi, że będą idealne ). Paprykę siekamy w dość drobną kostkę i podsmażamy na oleju, pod koniec doprawiamy solą i odkładamy. Na tej samej patelni podsmażamy pokrojoną w kostkę cebulę i posiekany czosnek. Dodajemy mięso mielone, które solimy i doprawiamy majerankiem oraz pieprzem. Smażymy kilka minut. Całość studzimy. Przekładamy do malaksera, dodajemy jajko i miksujemy na gładki krem. Mieszamy ze startym na grubych oczkach serem ( trochę sera zostawiamy do posypania dania na wierzchu) i wcześniej podsmażoną papryką. Masą wypełniamy muszle i układamy je w naczyniu żaroodpornym. Posypujemy natką pietruszki.


Czas na sos. Na oleju rzepakowym podsmażamy posiekany drobno por, startą marchew i czosnek. Dodajemy odrobinę masła i opruszamy mąką. Wlewamy śmietankę i mieszamy. Doprawiamy sola, pieprzem, gałką muszkatołową. Odparowujemy na wolnym ogniu, aż do uzyskania dość gęstej masy. 

Sosem polewamy przygotowane wcześniej muszle. Pieczemy ok. 15 minut w 180C. Na 5 minut przed końcem posypujemy startym serem. 







wtorek, 21 stycznia 2014

Zapiekana kasza gryczana

Szybka zapiekanka to doskonałe rozwiązanie na obiad czy kolacje, gdy cierpimy na brak czasu w danym dniu, tygodniu. Jeszcze szybciej nam z nią pójdzie, jeśli dzień wcześniej ugotujemy sobie 2 woreczki kaszy gryczanej. Jak już pewnie wiecie uwielbiamy z Mężem wszelkiego rodzaju kasze...a od niedawna wiem, że kasza to nie tylko dodatek do gulaszu czy kotletów mielonych - to także doskonały produkt do zapiekania, podsmażania, faszerowania, sałatek. Mam nadzieję, że uda mi się Was zarazić miłością do tego niesamowicie zdrowego daru natury. 



Składniki: 

2 woreczki kaszy gryczanej ( gotujemy najlepiej dzień wcześniej )
1 duża cebula
100g półtłustego sera białego
2 jajka
przyprawy do smaku

Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy, dodajemy do kaszy wraz z jajkami i serem - doprawiamy wedle własnego uznania ( ja dodałam jedynie świeżo mielony pieprz i odrobinę soli ). Zapiekamy w 170C ok. 30 minut. Aby uniknąć zbytniego przyrumienienia się zapiekanki, można w połowie pieczenia, przykryć ją folią aluminiową. 

Moja wersja miała być szybka i dietetyczna - jeśli chcecie zaszaleć razem z cebulką podsmażcie marchewkę i odrobinę boczku, a oprócz sera białego dodajcie garść startego żółtego sera.


niedziela, 19 stycznia 2014

Indyk faszerowany morelami, śliwkami i orzechami włoskimi w sosie z pomarańczy

Do mięs na słodko większość z Polaków podchodzi sceptycznie. Ja już niejednokrotnie przekonałam się, że na słodko - znaczy "całkiem niezłe!" - warto przypomnieć tu chociażby fenomenalnego kurczaka w brzoskwiniach, który z zeszłorocznych moich eksperymentów kulinarnych chyba najbardziej zapadł mi w pamięci. Idziemy zatem za ciosem - dziś indyk faszerowany suszonymi owocami i orzechami z aromatycznym pomarańczowym sosem.



Składniki:
filet z indyka
sok z pomarańczy ( najlepiej świeżo wyciśnięty z ok. 2 pomarańczy )
100ml bulionu warzywnego ( ja przygotowuję go z suszonej mieszanki warzyw z odrobina soli, pieprzu, liścia laurowego, pieprzu)
1 jajko
spora garść suszonych moreli
spora garść suszonych śliwek kalifornijskich
garść łuskanych orzechów włoskich
cynamon
2 łyżki miodu
łyżka masła

nitka lub wykałaczki
naczynie żaroodporne

Mięso solimy, polewamy 2-3 łyżkami soku z pomarańczy, miodem i odstawiamy na noc do lodówki. 

Farsz przygotowujemy podsmażając pokrojone suszone owoce i orzechy na łyżce masła, dodając cynamon, łyżkę miodu i ok. 100ml soku pomarańczowego. Smażymy tak długo, aż większość soku odparuje. Masę studzimy i przed wyłożeniem jej na filet mieszamy z jednym jajkiem. 

Filet rozcinamy tak, aby uzyskać jak największą powierzchnię mięsa oraz lekko rozbijamy. Układamy na środku farsz i zwijamy w roladę. Spinamy roladę wykałaczkami lub wiążemy nitką. Przenosimy do naczynia żaroodpornego, polewamy resztką soku oraz bulionem. Pieczemy godzinę czasu w 170C. W międzyczasie, aby mięso się nie przypaliło podlewamy wytwarzającym się sosem lub obracamy na drugą stronę. 








piątek, 17 stycznia 2014

Sałatka z buraczków

Gotując wywar na czysty barszczyk czerwony, żal wyrzucać ugotowane buraczki. Postanowiłam coś z nimi zrobić - w sumie nic prostszego się nie da - razem z pozostałymi warzywami skroiłam je na sałatkę, dodałam łyżkę majonezu, łyżkę jogurtu greckiego, szczyptę soli, świeżo zmielony pieprz i gotowe!! Pyszna sałatka, na kolację jak znalazł! Nigdy już nie pozbędę się buraczków z barszczu! 



Barszcz czerwony na zakwasie

W ostatnich dniach przed Świętami skusiłam się, aby samodzielnie przygotować zakwas buraczany. I bez wątpienia będę go robić na bieżąco - smak barszczu na zakwasie jest wyśmienity. Całość wymaga od nas cierpliwości - przepis na zakwas znajdziecie we wcześniejszych postach. Ale warto! 


Składniki:

Zakwas buraczany - około 1 szklanki
4 średnie buraki czerwone
1 marchew
1 pietruszka
kawałek selera 
kawałek pora
2 liście laurowe
ziele angielskie
pieprz ziarnisty
sól
cukier

Barszcz możemy przygotować rano przed podaniem, a nawet dzień wcześniej - zyska wówczas na smaku. Buraki obieramy i kroimy w plasterki, umieszczamy w większym garnku. Pozostałe warzywa obieramy i dokładamy buraków. Dodajemy ziele angielskie i listki laurowe oraz pieprz. Zalewamy całość wodą, doprawiamy solą i pieprzem. Gotujemy na wolnym ogniu około godziny. Po godzinie przecedzamy wywar ( warzywa możemy wykorzystać na sałatkę - przepis wkrótce ), dodajemy zakwas buraczany, doprawiamy do smaku i podgrzewamy - NIE GOTUJEMY! ( aby nie stracił pięknego koloru ). 



czwartek, 16 stycznia 2014

Masło z avocado - zdrowa alternatywa dla niezdrowych tłuszczy

Od dawna zabierałam się za zrobienie z avocado czegoś innego niż sushi, sałatki czy po prostu kanapki. Zachęcona kilkoma znalezionymi ostatnio przepisami postanowiłam w końcu zrobić z avocado - MASŁO! Taki produkt, choć kaloryczny ( pamiętajmy, że avocado zawiera dużo tłuszczu - na szczęście tego dobrego) może stanowić świetną alternatywę dla naszego ulubionego masła, margaryny itp. Jak wiemy bez "poślizgu" na kanapce - ciężko! Ale może być przynajmniej zdrowo! Zdrowo dla tych walczących z cholesterolem, czy też ze zbędnymi kilogramami.

 Przepis szybki, prosty i całkiem smaczny. 



Potrzebujemy: 

1 avocado
odrobinka soku z cytryny
szczypta soli ( można pominąć )

Wszystko wrzucamy do blendera i miksujemy na gładką masę. Kilka kropel soku z cytryny sprawi, że masło nie ściemnieje i dłużej zachowa piękny, zielony kolor. Masło przechowujemy w lodówce do kilku dni - o ile go wcześniej nie zjemy! 

Mam pomysł, aby zrobić z avocado pastę do chleba - więc jeśli komuś w postaci masła nie zasmakuje - będę miała wkrótce inne rozwiązanie na wykorzystanie tego zdrowego owocu. 




niedziela, 12 stycznia 2014

Śledzie Bożeny Dykiel

Ten wspaniały przepis odkryłam w pierwszy dzień Świąt podczas kolacji u Znajomych. Jak dla mnie jest fenomenalny, a do tego wyjątkowo prosty w przygotowaniu.  



Śledzie wymoczyć, pokroić i ułożyć na talerzu. Skropić obficie sokiem z cytryny i posypać odrobiną cukru i pieprzu. Posmarować musztardą i zostawić na godzinę. Po tym czasie włożyć śledzie do słoika i zalać oliwą. W ten sposób przygotowane śledzie można przechowywać nawet 3 tygodnie. 

Śledzie serwować z cebulką przygotowaną dzień wcześniej w następujący sposób: cebulkę pokrojoną w półplasterki słodzimy i skrapiamy oliwą, maggi i oprószamy vegettą i pieprzem ziołowym. 

wtorek, 7 stycznia 2014

Śledź korzenno-słodki

Śledzie to coś czego nie może u mnie w domu zabraknąć szczególnie w każde Święta - na dodatek muszą być w wielu postaciach. Te śledzie odkryłam rok temu i co roku smakują mi coraz bardziej - bo klucz do idealnego śledzia korzenno-słodkiego jest taki, że śledź musi poleżakować w lodówce - najlepiej 3 dni! 

Potrzebujemy:

5 matjasów
3 średnie cebulki
średni słoiczek przecieru pomidorowego
2-3 łyżki cukru
listek laurowy
ziele angielskie
przyprawa korzenna
sok z jednej cytryny
imbir, cynamon
ewentualnie sól
garść rodzynek
5 suszonych śliwek niewędzonych

Matjasy oczywiście moczymy odpowiednią ilość czasu w wodzie lub mleku - aż do momentu, gdy śledzie nie będzie zbyt słone. 


Cebulkę kroimy w półtalarki i podsmażamy na oleju. Dodajemy cukier i przecier pomidorowy, listek, 2-3 ziarenka ziela - dusimy kilka minut. Rodzynki parzymy i razem z posiekanymi śliwkami dorzucany na patelnie. Doprawiamy przyprawą korzenną, imbirem, cynamonem. Dodajemy sok z jednej cytryny. Jeśli całość będzie zbyt kwaśna ( zależy od przecieru pomidorowego ) dodajemy więcej cukru. Zdejmujemy z ognia i czekamy, aż sos przestygnie. 

Śledzie kroimy w paski ok.2cm szerokości. Układamy w słoiku na przemian z sosem. Zamykamy i wstawiamy do lodówki na 3 dni lub dłużej. 

Pyszne! 

niedziela, 5 stycznia 2014

Tatar ze śledzia

To doskonała przystawka lub danie na zimno, wymagające jednak dobrania składników najwyższej jakości. Można je serwować na talerzu dla każdego osobno lub podać na przykład na kromkach okrągłego chleba, tak jak ja to zrobiłam. Wygląda wyśmienicie.  


Składniki: 

4 filety matias
ogórki kiszone lub konserwowe ( jeśli kiszone - nie mogą być zbyt kwaśne )
kilka grzybków konserwowych
papryka konserwowa
czerwona cebulka
kilka czarnych oliwek ( można pominąć )
pieprz
musztarda francuska ( ta z gorczycą ) - ok. 1 łyżeczki
oliwa - ok. 1 łyżki
natka pietruszki

Wszystkie składniki bardzo drobno siekamy i mieszamy. Dodajemy pieprz do smaku, oraz musztardę wymieszaną z oliwą. Smacznego!





sobota, 4 stycznia 2014

Rolada szpinakowo-łososiowa z serkiem chrzanowym

Roladę tę mogę nominować do smakowego zaskoczenia minionego roku. To, że wygląda efektownie - wiedziałam, ale to, że będzie tak smaczna się nie spodziewałam. Zachęcam Was do wypróbowania tego dania, przystawki, dodatku do kolacji, czy śniadania - w każdym przypadku sprawdzi się znakomicie i zrobi dobre wrażenie. Niech nie zniechęci Was to, że trzeba coś upiec, zrolować - wykonanie całości zajmuje około 30 minut i jest naprawdę bardzo proste! Z poniższych składników uzyskujemy jedną długą roladę ( szerokości blachy piekarnika ). 



Składniki:

450g mrożonego szpinaku
300g łososia wędzonego w plastrach
300g serka kanapkowego ( w tym 100g chrzanowego )
4 jajka
2 łyżki mąki
sól pieprz

Szpinak rozmrażamy i  dokładnie odcedzamy z wody na sicie. W misce miksujemy żółtka jaj z mąką, gdy uzyskamy gładką masę dodajemy szpinak. Doprawiamy solą i pieprzem ( opcjonalnie można dodać czosnek i inne zioła wedle własnego uznania ).  W osobnej misce ubijamy na sztywną pianę białka jaj. Dodajemy je do masy szpinakowej i delikatnie mieszamy łyżką do połączenia się składników. Masę wylewamy na wyłożoną papierem do pieczenia blachę ( papier smarujemy odrobiną oleju - ułatwi to późniejsze odklejenie ciasta ), wyrównujemy wylane ciasto tak, aby uzyskać prostokąt - pieczemy w 200C 10 minut. 

Na blacie rozkładamy sobie kawałek papieru do pieczenia mniej więcej wielkości pieczonego ciasta szpinakowego. Wyjęte z piekarnika ciasto kładziemy do góry nogami na przygotowanym papierze. Ściągamy papier na którym piekliśmy. W tym momencie można już na ciasto nakładać składniki, ja jednak odwróciłam ponownie ciasto - tak aby składniki układać na górze ciasta - dół od strony papieru ma ładny zielono-złoty kolor i chciałam, aby był na wierzchu - etap ten można jednak pominąć. Ciasto smarujemy na całej powierzchni serkiem, na serku układamy płaty łososia. Całość zwijamy w rulon. Owijamy folią spożywczą lub aluminiową i umieszczamy w lodówce. Roladę podajemy w postaci 2-3 centymetrowych plastrów. 





piątek, 3 stycznia 2014

Klopsiki rybne w galarecie

Od dawien dawna, na naszych stołach w Wigilię i Święta króluje karp. Jeśli jednak nie mamy wśród naszych bliskich miłośników karpia, możemy zastąpić go bardzo fajnym daniem - serwowanym na ciepło - w postaci klopsików obiadowych - lub na zimno w galarecie. Z odrobinką majonezu, doprawione, delikatne mięso z galaretką, na pewno zaspokoi podniebienia bardziej wybrednych domowników! Na mnie zrobiło wrażenie najpierw bezpośrednio po wyjęciu z wywaru - w związku z tym zamierzam wykorzystywać ten przepis w ciągu roku, jako danie obiadowe. Nie gorsza, w dalszym toku smakowania, okazała się wersja na zimno! W pełni może zastąpić ościstego karpia - warto jednak zadbać o to, aby przygotować je z dobrej jakości ryb, filetów.Klopsiki na tyle przypadły mi do gustu swoją delikatnością i smakiem, że dziś zagościły na talerzu w porze obiadowej.



400g ryby ( mintaja, dorsza )
1 cebulka
natka pietruszki
łyżka manny
1 białko
warzywa na wywar ( marchew, pietruszka, seler, por )
ziele angielskie
listek laurowy
sól
pieprz
inne przyprawy
żelatyna 

Z obranych warzyw ( oprócz cebuli ) przygotować bulion warzywny, dodając listek laurowy, ziele, soląc i doprawiając pieprzem do smaku. Cebulkę pokroić w kostkę i zeszklić na odrobinie masła klarowanego lub oleju.  Filety należy zmielić w maszynce do mielenia mięsa, dodać cebulkę, łyżkę kaszy i białko jaja oraz doprawić wedle własnego uznania. Dodać posiekaną pietruszkę i wymieszać. 
Formować kulki i wrzucać je na gotujący się wolno bulion warzywny ( po wcześniejszym odcedzeniu warzyw ). Każdą partię klopsików gotować około 10-15 minut.



Klopsiki ułożyć w naczyniu, w którym zamierzamy je serwować. Bulion przecedzić ( przez gazę lub ścierkę, aby pozbyć się białek i zanieczyszczeń po gotowaniu klopsików ), zagotować, zestawić z ognia i dodać odpowiednią do ilości płynu ilość żelatyny. Całość należy bardzo dobrze rozmieszać i pozostawić do ostygnięcia. Gdy bulion zacznie gęstnieć - zalać klopsiki i odstawić do zastygnięcia. 





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...