poniedziałek, 31 marca 2014

Wiosenne leniwe śniadanie po zmianie czasu - czyli proste jajka w kokilkach

Choć na ich gotowość Wasz przebudzony żołądek musi poczekać około 12-15 minut - warto poczekać! 


Nas naszło na ciepłe śniadanie w minioną niedzielę, po zmianie czasu...kiedy wszystko wokoło dezorientowało...A zwłaszcza godzina :)

Składniki:

2 jajka
kilka plastrów szynki
sól
pieprz
ser żółty 
kokilki

+ nasza ulubiona kanapka i dodatki warzywne ( tu już wedle uznania )

Piekarnik rozgrzewamy do 150C. Kokilki wykładamy szynką i wbijamy jajko. Solimy, doprawiamy świeżo zmielonym pieprzem. Wstawiamy na 10 minut do nagrzanego piekarnika. Na ostatnie 2 minuty posypujemy startym żółtym serem. Dużo zależy od naszego piekarnika - jajka powinny być lekko ścięte - ale z płynnym środkiem. Warto zatem monitorować czas i w razie potrzeby wyjąć je wcześniej lub potrzymać dłużej. 

Pyyyycha! 








poniedziałek, 24 marca 2014

U Madziara - czyli węgiersko w Warszawie

Minioną sobotę spędziliśmy w Warszawie. Wspaniała wiosenna pogoda sprzyjała spacerom i zakupom, a co za tym idzie zachciało nam się "czegoś dobrego". Staramy się ostatnimi czasy chodzić do miejsc poleconych i sprawdzonych - czy to przez znajomych, czy przez jakieś artykuły on-line, zdawało-by-się "udane" Kuchenne Rewolucje. Tym razem zawitaliśmy do węgierskiego zakątka w środku Polski. Naprawdę WĘGIERSKIEGO - pełną "gębą"! Mały lokal, może stylistyką nie zachęca aż tak bardzo do zatrzymania się w nim...ale już cała reszta to kwintesencja tego, czego każdy bywalec restauracji szuka. 







Karta zwięzła, każdy znajdzie coś dla siebie! Przystawki, zupy, dania mięsne, bezmięsne, rybne ( króluje sum!). I Desery! Celowo przez duże D! Kto postawi tam nogę, niech nie śmie nawet nie spróbować naleśników gundel. Absolutne mistrzostwo Świata. 

Dla miłośników win - ciągle aktualizowana karta win tych wspaniałych trunków. 
 



Przejdźmy do meritum. Na początek w ramach "czekadełka" dostaliśmy ciepły, chrupiący chlebek z dwoma mazidłami: rybnym smalcem (wyborny - delikatna, mniej tłusta odmiana naszego) i bardzo ostrą pastą paprykową. Gdy jej spróbowałam już wiedziałam, że ta wizyta będzie "hot"! Ku mojej wielkiej obawie o Męża...który za ostrym niespecjalnie przepada...taki delikatny typ człowieka :) 



Na naszych talerzach w ramach obiadu, ze względu na umiarkowaną ilość czasu, zagościło tylko danie główne - u mnie wątróbka drobiowa po węgiersku serwowana w lesco ( leczo ), u Męża lesco z mięsem. Uwielbiam wątróbkę w różnych wersjach, więc ta zaciekawiła mnie szczególnie - delikatna, aromatyczna papryka żółta stanowiąca kwintesencję lesco sprawiła, że wątróbka, przestała być wątróbką - a smakowała jak wykwintne mięso. W obliczu Mężowego lesco, wątróbka była mdła i bez smaku. Jego danie wręcz kipiało smakami, a przede wszystkim w sposób niekontrolowany uwalniało swoją pikantność :) Nastąpiła zatem zamiana talerzy i tym sposobem doszliśmy do etapu "i wilk syty, i owca cała". Oba dania główne godne polecenia! Z uwagą oczywistą - lesco z mięsem dla tych, którzy akceptują pikantne smaki. 




Na deser, jak już wyżej wspomniałam - naleśniki gundel. Nieeebiańskie połączenie naleśników, orzechów, rumu i czekolady. Podane w wersji płonącej.  



Madziara zdecydowanie polecam. Wisienką na torcie jest przemiły kelner - z moich domysłów wynika, że Węgier! Warszawa, ul. Chłodna 2/18.



A od przyszłego tygodnia startujemy ze znajomymi z cyklem testów łódzkich restauracji. O tym wkrótce na blogu!


poniedziałek, 17 marca 2014

Faszerowana cukinia w wersji dietetycznej

Mała przerwa w prowadzeniu bloga wynika nieco z mojego najeżenia się do ogólnie pojętego "jedzenia"...a co za tym idzie, do chęci zgubienia nadmiarów-gramów przed wiosną, latem :) 


Zatem dziś nieco dietetycznie...ale ciekawie! I co najważniejsze smacznie!! 

Cukinia w roli głównej - tydzień temu testowałam placuszki cukiniowe z dipami, dziś postanowiłam cukinię nafaszerować czymś bardziej konkretnym, czyli mięsem! 

Składniki:

2 cukinie ( małe, obecnie dostępne w sklepach )
0,5kg mięsa z szynki wieprzowej - zmielonego
łyżka majonezu light by Hellmans
sól, pieprz, papryka ostra, papryka słodka, kurkuma, natka pietruszki, lubczyk suszony 
1 jajko
"odrobina" ( w dosłownym tego słowa znaczeniu ) sera żółtego startego na drobnej tarce




Cukinię myjemy, kroimy na pół i małą łyżeczką wydrążamy gniazda nasienne wzdłuż. Do mięsa mielonego dodajemy jajko, majonez, posiekaną natkę pietruszki i przyprawy. Mieszamy farsz bardzo dokładnie. Cukinie umieszczamy w naczyniu żaroodpornym i wypełniamy mięsnym farszem - możemy je przykryć nim w całości. Zapiekamy w 180C ok. 45 minut. Na ostatnie 5 minut posypujemy cukinię serem żółtym. 

Pyszne, delikatne i dietetyczne dania - w sam raz na obiad. 

P.S. Jeśli dość drastycznie podchodzicie do swojej diety - należy pominąć majonez i odrobinę sera - jednak w takiej ilości podejrzewam, że składniki te na pewno nam nie zaszkodzą.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...