Do mięs na słodko większość z Polaków podchodzi sceptycznie. Ja już niejednokrotnie przekonałam się, że na słodko - znaczy "całkiem niezłe!" - warto przypomnieć tu chociażby fenomenalnego kurczaka w brzoskwiniach, który z zeszłorocznych moich eksperymentów kulinarnych chyba najbardziej zapadł mi w pamięci. Idziemy zatem za ciosem - dziś indyk faszerowany suszonymi owocami i orzechami z aromatycznym pomarańczowym sosem.
Składniki:
filet z indyka
sok z pomarańczy ( najlepiej świeżo wyciśnięty z ok. 2 pomarańczy )
100ml bulionu warzywnego ( ja przygotowuję go z suszonej mieszanki warzyw z odrobina soli, pieprzu, liścia laurowego, pieprzu)
1 jajko
spora garść suszonych moreli
spora garść suszonych śliwek kalifornijskich
garść łuskanych orzechów włoskich
cynamon
2 łyżki miodu
łyżka masła
nitka lub wykałaczki
naczynie żaroodporne
Mięso solimy, polewamy 2-3 łyżkami soku z pomarańczy, miodem i odstawiamy na noc do lodówki.
Farsz przygotowujemy podsmażając pokrojone suszone owoce i orzechy na łyżce masła, dodając cynamon, łyżkę miodu i ok. 100ml soku pomarańczowego. Smażymy tak długo, aż większość soku odparuje. Masę studzimy i przed wyłożeniem jej na filet mieszamy z jednym jajkiem.
Filet rozcinamy tak, aby uzyskać jak największą powierzchnię mięsa oraz lekko rozbijamy. Układamy na środku farsz i zwijamy w roladę. Spinamy roladę wykałaczkami lub wiążemy nitką. Przenosimy do naczynia żaroodpornego, polewamy resztką soku oraz bulionem. Pieczemy godzinę czasu w 170C. W międzyczasie, aby mięso się nie przypaliło podlewamy wytwarzającym się sosem lub obracamy na drugą stronę.
Jestem ciekawa jego smaku :)
OdpowiedzUsuńOjej ! Chciałabym się u Ciebie stołować :)
OdpowiedzUsuńKochana słyszałam plotkę, że już w marcu druga edycja :) !
OdpowiedzUsuńCoś tam własnie myślimy z dziewczynami z One w Łodzi. Dziś nawet o tym rozmawiałyśmy. Ale to wcale nie jest takie proste :)
Uważam, że to fajna sprawa i liczę na to, że uda się coś takiego zorganizować :) !