sobota, 21 grudnia 2013

Grillowany rostbef z pieczarkami

Długo kusiła mnie wołowina, którą uwielbiam. Do zrobienia w końcu idealnego steku przekonał mnie post Kingi Paruzel o kanapce szefa - widok soczystego mięska, poruszył moje kubki smakowe i postanowiłam przetestować sposób Męża Kingi na to wspaniałe mięso. 





Rzecz może nie jest prosta, ale nie wymaga też wybitnych zdolności:

- mięso wyjmujemy z lodówki na 2 godziny przed smażeniem, aby złapało temperaturę pokojową
- lekko rozbijamy je ręką, solimy i pieprzymy, lekko smarujemy olejem z obu stron
- patelnię ( najlepiej grillową ) rozgrzewamy do granic możliwości i wrzucamy na nią mięso na 2,5 minuty z każdej strony
- mięso zdejmujemy z patelni i odkładamy na talerz na 5 minut
- smarujemy je odrobiną masła i wyciskamy czosnek
- mięso ponownie wrzucamy na patelnie, tym razem na 1,5 minuty z każdej strony ( chyba, że ktoś chce bardzo wysmażony stek, wówczas na 2 minuty )
- zdejmujemy stek z patelni i ponownie dajemy mu odpocząć ok. 5 minut

Et voila! 

Stek podałam z ziemniaczkami i podsmażonymi pieczarkami. 

Smacznego!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...