piątek, 27 grudnia 2013

Czarne tagiatelle z owocami morza

Czarny makaron barwiony sepią to dla mnie nowość w kuchni - bardzo elegancki, chciałoby się powiedzieć, wręcz ekstrawagancki - podany z owocami morza, może stanowić wykwintną kolację. Nie powinien odstraszać, bo smakuje w zasadzie jak zwykły makaron, chociaż przychyliłabym się ku stwierdzeniu, że najlepiej komponuje się z rybami i owocami morza, być może to błędne przekonanie.


Nowości najlepiej testuje się na prostych daniach, aby zminimalizować możliwość błędu i porażki. Do dzieła! 

Potrzebujemy:

czarny makaron
mieszanka owoców morza ( w moim przypadku mieszanka z Lidl z gotowym sosem śmietanowym )
sól 
rukola

Jeśli Wasza mieszanka nie będzie z gotowym sosem potrzebujecie jeszcze:

2 łyżki śmietany 18% (do zup i sosów)
świeżo mielony pieprz

Makaron gotujemy w osolonej wodzie według przepisu. Gotową mieszankę owoców morza podsmażamy na patelni w razie potrzeby doprawiamy pieprzem, a jeśli owoce są bez sosu dodajemy śmietanę, solimy i doprawiamy pieprzem. Dusimy 2-3 minuty ( nie dłużej, aby krewetki nie zrobiły się gumowate ). 

Makaron odcedzamy, porcję układamy na talerzu na wierzchu umieszczając owoce morza wraz z sosem. Ozdabiamy rukolą. 

Do takiej kolacji serwujemy białe półwytrawne lub wytrawne wino. 



2 komentarze:

  1. Gdzie kupiłaś ten makaronik ? Strasznie kusi mnie czarny :)
    Chciałam kupić sepie ale nigdzie nie mogę jej dostać. Kusi mnie jeszcze czarne risotto ale tu też atrament niestety niezbędny :)
    Danie prezentuje się pięknie aż wzroku nie mogę oderwać :) !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paulina, zapas czarnego makaronu zrobiłam, jak jakiś czas temu był w Lidlu z serii Deluxe. Bardzo dobry. A sepii zaraz muszę poszukać w necie - na pewno jest gdzieś dostępna!

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...