sobota, 6 grudnia 2014

Wigilijny kompot z suszu

Wigilia tuż tuż - czas zatem na wigilijny kompot z suszu, bez którego nie ma Wigilii! U Was też znika w oka mgnieniu? Też wszyscy wypijają kompot a zostawiają owoce? ( sposób na owoce z kompotu wigilijnego pokazałam już TUTAJ ).




Składniki stosujemy według własnych upodobań:

suszone śliwki kalifornijskie (ja unikam polskich wędzonych śliwek)
suszone morele
suszone gruszki
suszone jabłka
figi
rodzynki

Owoce wrzucamy do bardzo dużego garnka ( bardzo pęcznieją, dają dużo aromatu, więc jeśli mamy ich około pół kilograma, to najlepiej użyć przynajmniej 5-8L ). Zalewamy wrzątkiem, wrzucamy 4-5 goździków, gwiazdkę anyżu, szczyptę cynamonu, plastry pomarańczy i cytryny. Gotujemy około 15 minut i odstawiamy na noc na balkon. W razie potrzeby doprawiamy cukrem. Podajemy zimny.   

PAMIĘTAJCIE! Tego kompotu nigdy za wiele!! Jest pyszny...choć nieco kaloryczny...ale ciiiichosza...



3 komentarze:

  1. Kaloryczny... kaloryczny.. ale przede wszystkim jest świetny po świątecznym obżarstwie :-)) Jak to się mówi : reguluje perystaltykę jelit, wspomaga trawienie:-) Chyba jest najmniej kaloryczny ze wszystkich potraw świątecznych a jeszcze pomaga :-)) Same plusy kompotu :-)

    Jak byłam mała tylko wypijałam płyn, teraz lubię też zjeść owocki z kompotu

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...