czwartek, 3 kwietnia 2014

Zośka - Kuchenne Rewolucje Zakopane - już dziś w TVN!

"Zośkę" znaleźliśmy przez przypadek - przyciągnęły nas wielkie napisy na szybach informujące o Kuchennych Rewolucjach. A że jesteśmy maniakami śledzenia poczynań Magdy Gessler, nie omieszkaliśmy nie wstąpić. Emisja Kuchennych Rewolucji z "Zośką" w roli głównej już dziś w TVN - ciekawa jestem finału odcinka :)





Nie wiemy jak to miejsce wyglądało wcześniej, ale drastycznych zmian raczej nie było - zmieniła się nazwa, zapewne pojawiły się typowe dla Magdy Gessler klimatyczne dodatki - firanki, obrazy, lustra. Wnętrza są ciepłe i przyjazne dla gości. Miejsca całkiem sporo. Wszystko utrzymane w zakopiańsko-góralskim, drewnianym klimacie. Urzekła nas przemiła obsługa, którą stanowią młode, uśmiechnięte dziewczyny. 





Nasze zamówienie nie było zbyt długie, ja postawiłam na przystawkę w postaci kiełbaski baraniej w sosie winnym, Mąż zamówił karkówkę w sosie jabłkowym z kaszą gryczaną. Kiełbaska pyszna - sos - niebo w gębie, po prostu niesamowity. Ale mistrzostwem była Mężowa karkówka - rozpływała się w ustach! Niespotykana ( rzadka ) i ciekawa pozycja w menu, która uwiodła Męża, to miód pitny!! 



Dania serwowane są bardzo szybko, podane bardzo estetycznie, z dodatkiem owoców jako ozdób. Może to nie szczyt obecnych trendów kulinarnych...ale nie przesadzajmy - ważne, że wszystko wygląda estetycznie.

Ciekawostką wprowadzoną przez Magdę Gessler jest tapas bar - stół z tapasami w postaci kanapek z różnymi pastami, oscypkiem, pasztetem, stoi niedaleko baru - można z niego korzystać za 25zł od osoby. Zakąski nie podpisane - zdecydowany minus. Obserwując bar przez ponad godzinę stwierdziliśmy, że chyba nie cieszy się zbyt dużym powodzeniem - nikt z niego nie skorzystał. Sami też się na niego nie skusiliśmy - ot rzeczy, które można mieć w domu i to za dużo niższą cenę (zwłaszcza w obliczu tylu straganów na Krupówkach i pod Gubałówką, gdzie jakie są, ale są, możemy zakupić - oscypki, bunc, bryndze, żurawinę). Według mnie zabrakło weny twórczej do stworzenia fajnych tapasów - możliwości mnóstwo, a wyszły z tego kanapki...do poprawki. 
 

Zawiódł nas nieco brak zupy z rydzów - ale jestem w stanie zrozumieć fakt, że grzybów tych może być na tyle mało w danym sezonie, że restauracja dozuje sobie je ze stanu tak, aby wystarczyło na cały rok :) może się mylę. Z tego co wiem...restauracja cały czas czekała na powrót Magdy Gessler.

O 21:30 zasiadamy do oglądania!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...