sobota, 29 listopada 2014

Karp smażony z migdałami i miodem - idealna karp wigilijny!

Wiele osób nie przepada za tą rybą - chyba dlatego, że karp ma po prostu swój specyficzny smak - niektórzy nazywają go mulistym :) Dla mnie do tej pory zjedzenie karpia w Wigilię było raczej karą niż przyjemnością, dlatego unikałam go jak ognia. Odkąd sama szykuję część wigilijnych potraw, staram się eksperymentować - dwa lata temu pokusiłam się o faszerowanego karpia - jednak nie zachwycił aż tak bardzo (może dlatego, że był to ponad dwukilogramowy karp i zwyczajnie się przejadł - chyba szybko do niego nie wrócę). W zeszłym roku postanowiłam  przyrządzić nieco inaczej karpia smażonego. Posiliłam się przepisem Magdy Gessler z jakiegoś czasopisma - i okazało się to strzałem w dziesiątkę. Pewnie ktoś powie, że taki karp najlepiej smakuje w ciągu roku, gdy nie jest kupiony z masowej hodowli tuczonej specjalnie na świąteczny okres - ale nic bardziej mylnego - chyba smaku karpiom w wigilijny wieczór dodaje data w kalendarzu i ten magiczny czas świąt. 


 
To do czego Was zachęcam to poświęcenie dłuższej chwili na usunięcie ości - ile tylko zdołacie - ja nauczona przez męża - usuwam ości pęsetą. Głaszczę każdy kawałek karpia do czasu, kiedy nic już nie kłuje :) Przyjemność zjedzenia podwójna, gdy nie trzeba co chwilę odkładać ości na talerz - chyba, że ktoś lubi taką zabawę :)
 
1 karp ( około 1,5kg )
2 garście płatków migdałów
2 łyżki masła
4 łyżki miodu 
cynamon
imbir
mąka
sól
sok z cytryny 
olej

Karpia w dzwonkach lub kawałkach (pozbawionych ości) posolić i skropić sokiem z cytryny - odstawić na 2-3 godziny. 

Po tym czasie obtoczyć w mące i smażyć na oleju do uzyskania złocistego koloru. Ułożyć w naczyniu żaroodpornym. Przygotować sos: migdały zrumienić na suchej patelni, na osobnej patelni rozgrzać masło, dodać miód, wsypać migdały i doprawić cynamonem i imbirem. 

Polać karpia sosem i zapiekać pod folią aluminiową przez kwadrans w 200C. 




1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...