piątek, 15 listopada 2013

Drożdżowe ślimaki z rodzynkami, żurawiną i cynamonem

Czyli tak zwane chelsea buns. Dość historyczne ślimaczki, bo pochodzą z Chelsea z XVIIIw. Mi kojarzą się z latami młodości, kiedy to w kawiarniach Tchibo w Niemczech, można było kupić podobne ślimaki z rodzynkami. Nie mogłam ich nie przetestować - są pyszne!



Ciasto:

260g mąki
150ml ciepłego mleka
12g drożdży
pół łyżeczki soli
20g miękkiego masła 
jajko
20g cukru pudru
pół łyżeczki cukru

Mleko podgrzewamy lekko ( maksymalnie do 40-50C ). Rozpuszczamy z nim drożdże i wsypujemy pół łyżeczki cukru. Mieszamy. W międzyczasie przesiewamy mąkę, dodajemy cukier puder, jajko, posiekane miękkie masło, pół łyżeczki soli. Dodajemy mleczno-drożdżowy rozczyn. Wyrabiamy miękkie ciasto ok. 5 minut - na pewno będzie się lepiło - podsypujemy wówczas mąką, aż do uzyskania elastycznej masy. Odstawiamy do wyrośnięcia na godzinę - półtorej. 

Wyrośnięte ciasto podsypujemy mąką i wałkujemy w kształt prostokąta. U mnie 30x40cm. Posypujemy ciasto brązowym cukrem, rodzynkami, żurawiną  i cynamonem - ilości wedle własnego uznania.



Kroimy ciasto w 3-centymetrowe paski wzdłuż krótszego boku i rolujemy z nich bułeczki. Układamy na wysmarowanej masłem prostokątnej formie. Bułeczki układamy w odstępach ok 2-3cm, odstawiamy do wyrośnięcia na 30 minut. 



Pieczemy ok. 20 minut w 190C w piekarniku z termoobiegiem. Gdy po 15 minutach zauważymy, że bułeczki są już mocno przyrumienione, zmniejszamy temperaturę do 160C. 



Po wyjęciu z piekarnika smarujemy lukrem - lukier najłatwiej zrobić dodając do 2-3 łyżeczek cukru pudru odrobinę wrzącej wody - mieszamy dokładnie - i lukier gotowy!

Najlepiej smakują na ciepło!









4 komentarze:

  1. Już ślimaczki siedzą właśnie w piekarniku :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj narobiłaś mi smaku :) dawno ich nie robiłam, są takie pyszne!! Czekam na info jak smakowały!

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...