niedziela, 17 listopada 2013

Czarna polewka zwana na Kujawach "czerniną"

Tradycyjna polska zupa ( choć nie we wszystkich rejonach znana ) to zupa dość kontrowersyjna, głównie ze względu na to, z czego jest robiona i dla niektórych nie do pomyślenia jest jej skosztować. Nie wiedzą co tracą! Dla mnie, dla mojego Taty, to zupa numer jeden. Jedzona bardziej na słodko, niż na kwaśno, z kluskami ziemniaczanymi. Ale o czym mowa?



Czarna polewka (znana zapewne wszystkim głównie z "Pana Tadeusza") to esencjonalny rosół z kaczki, zaprawiany krwią kaczki. W dawnych polskich zwyczajach, było serwowanie tejże polewki mężczyźnie, któremu ojciec odmawiał oddania ręki córki :). Moja mama twardo broniła się przed przygotowaniem tej zupy mojemu "przyszłemu mężowi" - teraz jednak nie ma już tych oporów i zupa powstaje na każdą moją prośbę :) Stąd też poniższy przepis. Przepis tradycyjny, wykorzystywany u mnie w domu - sprawdzony i niezawodny. Do odważnych świat należy - jeśli ktoś nigdy nie jadł - niech spróbuje, a nie pożałuje :)


Potrzebujemy:

kaczkę - całą lub porcję rosołową z kaczki
krew z kaczki ( kubeczek 250ml lub jeśli ktoś robi bardzo duży garnek wywaru to 2 takie porcje krwi ) 
opcjonalnie podroby z kaczki ( żołądki )
włoszczyznę ( por, seler, pietruszka, marchew )
ziele angielskie
listek laurowy
majeranek
cząber
rodzynki
śliwki
jabłka suszone
gruszki suszone
mąkę


Kaczkę moczymy godzinę i odlewamy wodę. Zalewamy świeżą wodą i odgotowujemy - zbieramy szumowiny, w międzyczasie lekko solimy. Dodajemy włoszczyznę, 1 listek laurowy, 3 ziela angielskie i kilka rodzynek. Gotujemy do miękkości mięsa ok. 1h (dodajemy łyżkę, dwie spirytusu wówczas szybciej mięso będzie miękkie). Pod koniec wrzucamy resztę suszonych owoców. Dodajemy troszkę majeranku. Gdy wszystko będzie już miękkie, dodajemy więcej majeranku i cząber. Odstawiamy na noc na balkon. Wyjmujemy wszystko - mięso, włoszczyznę i owoce, oprócz rodzynek i żołądków.

Do krwi dodajemy 1,5 łyżki mąki ( na kubeczek ) - rozrabiamy dokładnie - przeważnie kupowana krew jest już z dodatkiem octu, aby krew nie zakrzepła. Czernina musi być gorąca, ale nie może się gotować, aby krew się nie zważyła. Dodajemy krew, przecierając przez sitko i mieszając wywar. Zagotowujemy. Doprawiamy do smaku solą, cukrem. Ponieważ nie każdy lubi słodką czerninę słodzimy w garnku mniej, a serwując zupę podajemy cukier, aby każdy mógł doprawić swoją porcję według własnych upodobań.

Podajemy z kluskami ziemniaczanymi:

Surowe ścieramy na drobnej tarce, odlewamy wodę, dodajemy mąkę, aby masa była kleista. Solimy odrobinę. Przecieramy przez specjalne sitko ( lub ręcznie odkładając łyżką ) na wrzącą osoloną wodę. Gotujemy od wypłynięcia ok. 2-3 minut.


Niebo w gębie!! 


2 komentarze:

  1. Hej :)

    Macie może jakiś pomysł na wigilijne danie? I chcielibyście podzielić się z innymi?
    Zapraszam do publikowania linków do potraw (oczywiście przekierowujących na waszą stronkę) na fanpagu fb: "Dania które muszą znaleźć się na Wigilijnym stole"

    https://www.facebook.com/daniaktoremuszaznalezcsienawigilijnymstole

    OdpowiedzUsuń
  2. Najpierw wmawiałam sobie że nigdy nie spróbuje czerniny, później jakoś się przemogłam i pokochałam :)
    Przyrządzała mi ją babcia, teraz sama próbuje gotować . Kupuje gotowy koncentrat marki Sagwiaz, dzięki czemu mogę szybko ugotować jedną z moich ulubionych zup.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...