Nie byłabym sobą, gdybym nie stała się posiadaczką promocyjnej książki Lidla. Gdy dowiedziałam się o promocji byłam zupełnie sceptycznie nastawiona do chęci wzięcia w niej udziału - jakoś "słodkie przepisy" mnie nie przyciągają - jednak szybko się okazało, że moje uzależnienie od posiadania kulinarnych książek jest większe :) Nie zraził mnie nawet mąż, który stwierdził, że nie widział jeszcze, żebym gotowała cokolwiek z którejkolwiek książki. I oto mam! 104 przepisy Pawła Małeckiego - myślę, że mąż jeszcze mi podziękuje za niejeden deser z tej książki :)
Jak na Lidla przystało - nowa książka nie ustępuje jakością poprzedniej. Wydana została identycznie jak tamta - zatem razem stanowią miły komplet. Piękne zdjęcia, ładna forma, wszystko czytelne i estetyczne.
Przyznam szczerze, że przeglądając ją dostałam ślinotoku! Chyba jednak trochę lubię słodycze :)
Książka podzielona jest na kilka części - każdy znajdzie coś dla siebie. Przepisy klasyczne mieszają się z przepisami, które zaskakują ( np. ciasto gryczane!).
Nie zabrakło też przepisów na Wielkanoc i Boże Narodzenie.
Jest coś dla miłośników lodów, trufli, babeczek i naleśników.
Co mnie zaskoczyło - znalazłam też kilka przepisów na przetwory.
Miłośnicy kulinarnych podróży znajdą rozdział o regionalnych przysmakach.
Wszystko to - tak jak poprzednio - za 6 zakupów po 50zł. Koszt - 1grosz.
wyglada pysznie!
OdpowiedzUsuń