Dziś chleb nieco innej maści. Tym razem bez zakwasu a na drożdżach - wymaga chwili wyrabiania i dłuższej chwili rośnięcia - ale nie powiem, żebym się przy tym zmęczyła. Za to efekt - boski wizualnie i jak to mąż określił ( chyba jest jednak zwolennikiem chlebów pszennych i bez zakwasu) - najlepszy do tej pory! Jeśli nie chcecie uzyskać efektu dwukolorowego, można zrobić chleb czysto-pszenny (o tym w dalszej części przepisu).
Składniki:
25g drożdży
pół łyżki cukru trzcinowego ( może być zwykły)
1 łyżka mąki pszennej
250ml ciepłej wody ( nie za gorącej, aby nie zabić drożdży)
350g mąki pszennej
2 łyżki soli grubo mielonej ( może nawet ciut więcej, mój chleb z tej proporcji wyszedł mało słony) - ja użyłam soli Himalajskiej i Hawajskiej (*prosto z Włoch od męża ;) )
2 łyżeczki koncentratu pomidorowego ( może być więcej)
spora garść natki pietruszki drobno posiekanej
2 łyżki bazylii suszonej ( spora garść świeżo posiekanej bazylii)
mąka do podsypywania i wyrabiania
Drożdże kruszymy do miseczki, zasypujemy cukrem, dodajemy łyżkę mąki i zalewamy ciepłą wodą. Mieszamy do rozpuszczenia drożdży i odstawiamy na 15 minut - drożdże zaczną "pracować", na wierzchu miseczki utworzy się góra z pianki.
Do dużej miski wsypujemy mąkę, dodajemy sól, przygotowany zaczyn z drożdży. Wyrabiamy gładkie ciasto - w razie potrzeby podsypujemy ciasto mąką. Ciasto odstawiamy na minimum 30 minut do wyrośnięcia*. Po tym czasie ciasto dzielimy na dwie połowy. Do jednej dodajemy koncentrat i wyrabiamy ( uprzedzam, że nie wygląda to idealnie - zapewne koncentrat sprawi, ze ciasto będzie znowu wilgotne, więc warto dodać nieco mąki i wyrabiać chwilę, aż do uzyskania w miarę gładkiej konsystencji - ale bez przesady ważne, żeby koncentrat połączył się z ciastem). Do drugiej połowy dodajemy pietruszkę i bazylię ( kolejnym razem planuję dodać pesto) - i jak poprzednio wyrabiamy do gładkiej masy. Obie masy rozwałkowujemy do postaci prostokąta grubości ok. 1,5-2cm. Na zielonym cieście, smarując je wcześniej na wierzchu odrobiną wody ( dla uzyskania lepkości), kładziemy czerwone rozwałkowane podobnie ciasto. Całość zwijamy w rulon podobnie jak makowiec. Układamy na blasze wyłożonej papierem i odstawiamy na ok. godzinę do wyrośnięcia.
Pieczemy w 200C około 1 godziny (do suchego patyczka) - po około 15-20 minutach można wyłączyć górną grzałkę, aby nie przypalić chleba z wierzchu. Po wyjęciu pozostawiamy do całkowitego wystygnięcia.
*Jeśli chcemy uzyskać ciasto bez dodatków, przekładamy je od razu do podłużnej foremki lub formujemy chlebek, układamy na blasze wyłożonej papierem i odstawiamy do wyrośnięcia na około 1-2 godziny.
*Jeśli chcemy uzyskać ciasto bez dodatków, przekładamy je od razu do podłużnej foremki lub formujemy chlebek, układamy na blasze wyłożonej papierem i odstawiamy do wyrośnięcia na około 1-2 godziny.