To smak dzieciństwa. Idealnie smakuje z zimnym mlekiem. Przepis z cyklu "podaj dalej" dostałam od znajomego. Od razu przetestowałam. Wrażenia nie do opisania - to smakuje po prostu bosko - najlepiej jeszcze na ciepło. Zupełnie jak w reklamie pewnych ciasteczek - odrywasz, maczasz w mleku ...hmmm pyyycha!
400g mąki
50g cukru
25g drożdży
pół łyżeczki soli
60g masła
120g maślanki ( może być też kefir )
2 jajka
Do smarowania:
40g masła
1/3 szklanki cukru
łyżka cynamonu
4 łyżki płatków migdałów
W misce mieszamy mąkę, cukier i sól. Drożdże rozpuszczamy w kefirze ( dobrze, żeby kefir miał temperaturę pokojową ). Dodajemy do miski z mąką. Wbijamy jajka. Na patelni rozpuszczamy masło i lekko przestudzone ( aby nie zabić drożdży ) dodajemy do reszty produktów w misce. Wyrabiamy ciasto. Nakrywamy ścierką i odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości - ja zawsze odstawiam je w okolice kaloryfera, jeśli jest sezon grzewczy.
W międzyczasie rozpuszczamy masło, którym będziemy smarować ciasto. Wyrośnięte ciasto wałkujemy na prostokąt 30x50cm. Smarujemy masłem, posypujemy cukrem, cynamonem i migdałami.
I teraz najtrudniejsza sprawa :)
Niektórzy potrafią się pomylić przy tej czynności, więc po kolei:
- rozwałkowane ciasto kroimy na 6 równych pasków wzdłuż krótszego boku
- paski układamy jeden na drugim
- piętrowo ułożone 6 pasków kroimy na 5 kawałków ( prawie kwadratów )
- wycięte 5 kawałków ( każdy składający się z 6 warstw ) układamy bokiem, jeden za drugim w natłuszczonej formie 12x30 cm.
Przykrywamy ściereczką i czekamy ok. 30 minut aż ciasto jeszcze trochę urośnie. Pieczemy w 180C przez 30-35 minut.
Drożdżówka jest idealna na leniwe sobotnie śniadanie. Jemy, popijając szklanką mleka :)
Zdecydowanie muszę zrobić tą drożdżówkę :)
OdpowiedzUsuń