Kolejna odsłona zapiekanek - tym razem wykorzystałam zalegającego w lodówce brokuła, na którego nie miałam specjalnie pomysłu - z braku pomysłu powstał przepis - improwizacja - i to całkiem udana!
Potrzebujemy:
1 brokuł
1 cebulę
2 marchewki
0,5kg mięsa mielonego z łopatki wieprzowej
garść natki pietruszki
sos beszamelowy ( przepis w poprzednim wpisie - tylko należy doprawić go jedynie solą i gałką )
garść startego sera żółtego
odrobina fety
Brokuł dzielimy na drobne różyczki i gotujemy w lekko osolonej wodzie ok. 10 minut. Na patelni rumienimy pokrojoną w kostkę cebulę, dodajemy startą marchew i dusimy do miękkości - doprawiamy solą, pieprzem. Dodajemy mięso mielone i dusimy całość, aż mięso nie będzie surowe - doprawiamy solą, czerwoną słodką papryką. W tym czasie przygotowujemy sos beszamelowy - im więcej tym lepiej :) Ugotowany i odcedzony brokuł dodajemy na patelnię i wszystko mieszamy. Masę wykładamy do posmarowanego tłuszczem naczynia żaroodpornego - posypujemy serem żółtym i odrobiną fety oraz posiekaną zieloną pietruszką. Zalewamy sosem beszamelowym.
Pieczemy w 160C ok. 25 minut.
Smacznego!
Lubię takie improwizacje :)
OdpowiedzUsuń